Po plenerze makro

W mocno okrojonym składzie, w niedzielny poranek zameldowali się klubowicze na oroszonej łące za Kopaczem, nad brzegiem Kaczawy.

Prawdopodobnie wieczorny deszcz odstraszył co niektórych zapaleńców uwieczniania wszystkiego co małe.
Buszując w mokrych i wysokich trawach, korzystając z pogodnego nieba, szukaliśmy motywów do naszych zdjęć.

_mg_2590

Gdy wpatrzyć się w otaczającą nas rzeczywistość, zawsze znajdzie się coś ciekawego do sfotografowania.
A fotografia cyfrowa ma to do siebie, że efekty można zaobserwować i przedyskutować na gorąco.
_mg_2570

Kto nie był, niech żałuje śpiewu ptaków, porannej rosy i dodającego otuchy słoneczka.

W związku z tym, że w przyszłym tygodniu jest Boże Ciało, spotkanie czwartkowe jest odwołane, dlatego też w trochę inny sposób wybierzemy zdjęcie tygodnia.

2 thoughts on “Po plenerze makro

  1. Hmm… w sumie mi nie szkoda, że Cie nie było 😉
    Ze swoich zdjęć nie jestem zadowolony, a jakbym do tego Twoje prace potem zobaczył, to byłoby mi wstyd się między ludźmi z aparatem pokazać 🙂
    Ciao

Comments are closed.