Pomni, że tydzień wcześniej wybralismy się na plener za późno, tym razem zbiórka przed ZOKiem była już o 3.30.
8 aparatów i ich właściciele udało się 24 maja w okolice Sokołowca w poszukiwaniu mgieł spowijających krajobraz.
Niestety mgieł nie znaleźliśmy ale zorza wschodzacego słońca a później piękne światło spod deszczowych chmur też miały swój urok.
W planach mieliśmy także sfotografować maki na polu, ale jak się okazuje od kilku lat maki są sukcesywnie niszczone przez Unię Europejską,
więc w polu odnaleźliśmy tylko ich pojedyncze egzemplarze.
Światło było piękne, w butach chlupała woda, z nieba kropił deszczyk – czyli to co klubowicze lubią najbardziej.
oo to widze ze coraz wczesniej odbywaja sie fotograficzne schadzki :)…niebawem nie bedzie sensu sie w ogole kłasc spać 😉 no, ale fotki rekompensuja potem owe pozorne niedogodnosci 🙂 🙂 ładne widoczki
ano coraz wcześniej niestety 🙂
i warto – jedyne dobre (moim zdaniem) zdjęcie zrobiłem 3 minuty po tym jak wysiedliśmy z samochodu, powinienem się potem rozłożyć, wsadzić jakiegoś kłosa do gęby i kimać pod drzewkiem… ach, gdybym tylko wiedział… 🙂
Kreciu a pod drzewkiem sie nudziłeś??
Nie martw sie w głosowaniu mniejsza konkurecja 😉 jak masz tylko 1 zdjecie
kreciu ale wtedy to jeszcze ciemności były więc nie wiem co Ty tam ciekawego uchwyciłeś.. chyba nas bo widziałem ze zostałeś w tyle 😉