…czyli 3 Godynie na linie. W tym tygodniu podium opanował Wojcieszów. Mało tego, na podium rozpanoszył się ród Godyniów, którzy nie dali szans reszcie klubowiczów.
Pierwsze miejsce zajęła fotografia Sylwiusza Godynia, który uwieszony na linie pstrykał i pstrykał, aż wypstrykał takie oto ujęcie:
Drugie miejsce, jakimś cudem zajęło zdjęcie Roberta Pawłowskiego, który na linę wejść nie chciał, wymawiając się brakiem czasu.
Również drugie miejsce zajęła praca Małgorzaty Godyń, która też ponoć uwiesiła się liny.
Trzecie miejsce zajęło zdjęcie wykonane przez laureata, czyli Sylwiusza Godynia.
Wyróżniona została praca trzeciego z rodu Godyniów – Miłosza.
Moje uznanie dla klanu Godyniów! 🙂 Ale sztolnię z gackami zostawcie już innym 😉
No nie wiem, nie wiem…
Gościnność nakazywałaby ustąpić, ale fajny widok z tego pierwszego miejsca 🙂
Dzięki za uznanie wyrażone przez przedstawiciela klanu MacPawłowskich 😀
Chyba ja musze założyć klan Knocików 😉
MacKnocick ??? 😉
Fullwypasknocik:)
Do klanu, jak do tanga, potrzeba (choćby) dwojga, Knocik 🙂
Sie da przekupić 😉
Korupcja? A nie lepiej się ożenić? Byłby to początek klanu Fulparaknocik.
A swoją drogą-moje gratulacje dla laureatów(wszystkich)zdjęcia tygodnia.
Za drogi biznes 😉 lepiej kogoś kupić 😉
be.jot – dziękujemy.