Farna, Napoleon i cała reszta – tak można pokrótce scharakteryzować zdjęcia nadesłane na trzydziestą piątą edycję cotygodniowej rywalizacji.
Są dwie wiadomości. Dobra, to ta, że klubowicze budzą się powoli z wakacyjnego snu i zdjęć jest dużo, aczkolwiek daleko jeszcze do wyrównania rekordu z lat poprzednich. A wie ktoś może ile i kiedy zdjęć było najwięcej?
Z pierwszej – dobrej – wynika ta gorsza. Oj posiedzimy sobie dzisiaj, posiedzimy. Może sekretarz i skarbnik w jednej osobie, zafunduje nam w związku z tym jakieś małe co nieco, żebyśmy wytrwali do końca spotkania w dobrej formie?