Czwartkowe spotkanie klubowe 27 marca miało niecodzienny przebieg. W pewnej chwili drzwi się otworzyły i do sekretariatu TMZZ wkroczyli: Agnieszka i Mirosław Kopińscy.
Nie przybyli bynajmniej z pustymi rękami, a z przepięknym tortem na piąte urodziny ZKF. Niestety knocik zgasł, ale „Knocik” na szczęście ma się w miarę dobrze.
Tortowi towarzyszył List gratulacyjny od biegaczy z całej Polski podpisany przez Agnieszkę i Mirka Kopińskich.
Jak to na spotkaniu klubu fotograficznego, okazało się, że tylko jeden klubowicz ma ze sobą jako taki aparat fotograficzny. Tym wzorowym klubowiczem był Janek Borawski, który dobitnie udowodnił, że nieważne jakim aparatem fotografujesz, ważne, że go w ogóle masz.
Nie pozostało nic innego, jak podrapać się z wrażenia w głowę.
Prezes uroczyście odczytał treść Listu gratulacyjnego.
Mirek z zadowoleniem obserwował reakcję klubowiczów.
A „Knocik” skoncentrował się na zgasłym knociku
Sylwek nie mógł wyjść z podziwu nad Listem gratulacyjnym
Mirek jak zwykle nie mógł znaleźć sobie miejsca.
A może jednak Canon jest lepszy od Nikona? A przynajmniej smaczniejszy? Co Sylwek?
Canon 5 w całej okazałości.
O! Nawet autofocus jest!!!
No to komu dekielek? A komu soczewkę asferyczną?
I tak kawałek po kawałku, Prezes rozebrał obiektyw.
Aż przyszedł czas na body – jak tu się dobrać do matrycy?
I ten Sylwek dalej majstruje tą łyżeczką przy częściach z aparatu. Coś ten Canon go bardzo intryguje.
A oto i cały List gratulacyjny:
Dziękujemy Agnieszce przede wszystkim, a Mirkowi także. Było pysznie miło!